26 maja 2013

Ciekawy początek weekendu...

  Ten dzień już od początku rozbrajał mnie swoim poziomem dziwności... Zaraz po wstaniu z łóżka chciałem iść do toalety i... Powiedzmy, że nie tego się spodziewałem...


  Czasami sam nie ogarniam swojej rodziny. Na szczęście o 15 wyrwałem się z kumplami na małą "przechadzkę". Chcieliśmy zrobić ognisko w pobliskim lesie, ale powiedziałem tacie, że idziemy na spacer, bo wiadomo jak by było...


  W sumie było w tym trochę racji, bo jeden z nich zdobył od kuzynki jakieś majeranko-podobne zioła i chcieli je sprawdzić... Szczerze mówiąc byłem do tego sceptycznie nastawiony, więc trzymałem się z dala od ich "skręta"...

  Niestety o 17.00 musiałem wracać do domu, ponieważ miałem jechać do galerii, żeby kupić buty szkolne... Właściwie, to i tak nie byłem potrzebny na tym "ognisku"...


  Kupiłem te buty, ale pewnie i tak zapomne wziąć je do szkoły.

  Od 21.00 do 24:00 zrobiłem sobie mały maraton z anime "Higurashi no naku koro ni". Przyznam, że kiedyś to było straszniejsze...


3 komentarze:

  1. Anonimowy28 maja, 2013

    przesyłasz wpisy z opuźnieniem i nudno sie robi -,-

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodatkowo z rysunków nie da się doczytać ;_;

    OdpowiedzUsuń

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem