20 stycznia 2014

I kolejny poniedziałek...

 Tak jak było wiadome... w poniedziałek rano trzeba było kiblować na informatyce. Do tego wczoraj w nocy zadzwoniła do mnie Aga...


Normalnie mnie coś czasem bierze przy niej...


Chyba się za to obraziła :C

 Moje szczęście: wlecz się ze szkoły, z nastawieniem na powrót do domu na nogach, i zobacz jak z przystanku odjeżdża autobus z odległości 200m -,- potem 4km na nogach przez mróz. Z dziórawą podeszwą 3 (

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem