18 sierpnia 2015

WAKACJE 2015 #51 Powrót do przeszłości.

WTOREK

  Muszę przyznać, że był to całkiem ciekawy dzień. Był to kolejny niezaplanowany dzień, a jednak się udał. O 15:00 wpadła do mnie Maddie, bo chciała zgrać sobie jakieś zdjęcia (jej umiejętności obsługi komputera nie obejmują pakowania zdjęć do .rar).

  Praktycznie cały czas miałem bekę z jej laptopa, który kupiła kilka miesięcy temu i dopiero teraz odkryła, że nie posiada on wejścia CD-ROM!


  Kiedy skończyliśmy ze zdjęciami - zacząłem je wrzucać na dysk. Kiedy sprytnie obliczyliśmy, że wrzucanie zdjęć potrwa kilka godzin - postanowiliśmy gdzieś się przejść. Jako że najbliższym godnym uwagi miejscem (prócz sklepu) był dom Maddie - postanowiliśmy właśnie tam pójść. Nie wiedzieć dlaczego - Maddie zebrało się na sprzątanie biurka.


  Kiedy Maddie przegrzebała swoje rzeczy i posegregowała je na "do wyrzucenia" i "do zostawienia" postanowiła otworzyć swoje łóźko. I to, co tam znalazła... Przerosło moje oczekiwania o niej...


  Kiedy tak grzebała, znalazła jakiś stary zeszyt. Zareagowała bardzo dziwnie na jego widok. Jak się później okazało - był to jej stary (z zeszłego roku) pamiętnik. Postanowiliśmy poczytać go fragmentami. I przyznam, że pisanie pamiętnika to była chyba najlepsza rzecz jaką w zeszłym roku zrobiła...


  Nasze naśmiewanie się ze wspomnień Maddie skończyło się jakoś pół godziny później. Rozeszliśmy się do domów (właściwie to ja poszedłem do domu, a ona przyszła do mnie po rower... to skomplikowane.)

  Aha! I sztuczne, zabawkowe dziecko sobie wziąłem. Jeszcze nie wiem po co, ale może mi się przydać.

5 komentarzy:

  1. Zgaduję, że sztuczne nagie dziecko to stara goła lalka. Ale czemu jest powieszona...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post! Tym razem naprawdę mega mnie rozśmieszył. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak porządki w damskich biurkach! :D
    Biedna Maddie... Też ostatnio czytałam moje dawne pamiętniki i lałam ze śmiechu. Czytałam jeszcze te z przedszkola i pewne zdanie brzmiało miej więcej tak:
    "Kasia, nie pozwoliła mi być kotkiem w zabawie! Nie lubię jej!".
    Nie ma to jak, powrót do przeszłości :).
    swiatlociemnosc.bogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma to jak porządki w damskich biurkach! :D
    Biedna Maddie... Też ostatnio czytałam moje dawne pamiętniki i lałam ze śmiechu. Czytałam jeszcze te z przedszkola i pewne zdanie brzmiało miej więcej tak:
    "Kasia, nie pozwoliła mi być kotkiem w zabawie! Nie lubię jej!".
    Nie ma to jak, powrót do przeszłości :).
    swiatlociemnosc.bogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajny post z humorem haha :)

    OdpowiedzUsuń

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem