4 maja 2008

Szkoła jest OKROPNA.


4 MAJA - NIEDZIELA

  Dzisiaj wstałem wcześniej rano, bo w telewizji leciały fajne bajki! Trochę porysowałem, trochę poczytałem i ogólnie porobiłem różne ciekawe rzeczy. Po południu byliśmy w kościele, a po kościele musiałem... Posprzątać pokój...

  Wieczorem nie robiłem nic ciekawego (chociaż chciałem zrobić coś kreatywnego). Chciałem jechać do babci, ale rodzicom chyba się nie chciało. Byłby to całkiem fanjny wieczór, ale jutro znów trzeba wstać do szkoły...

  Gdyby to ode mnie zależało - wyburzył bym wszystkie szkoły. Doszedłem do wniosku, że szkoła to właściwie piekło, ale troszeczkę łagodniejsze.



1 komentarz:

  1. Jakbym czytała mój własny pamiętnik z czasów 4 klasy xD
    Taaa
    a uczniowie to grzeszne dusze ;-;

    OdpowiedzUsuń

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem