Cześć Wszystkim! Tak, jak wspomniałem ostatnio - dzisiaj będzie specjalny post, albowiem pomoże mi go tworzyć Miley :D
Opiszemy w nim naszą "ciekawą" wyprawę na łyżwy. Pamiętny wyjazd odbył się 10 stycznia w sobotę. Wraz z Nathalie i Maddie postanowiliśmy, że pojedziemy na lodowisko do MOSiR w Oświęcimiu.
Jak można się domyślić - mieliśmy problemy z dojazdem. Na szczęście okazało się, że mama Nathalie ma wolną chwilę, więc podrzuciła nas. Było trudno zmieścić się w pięć osób w jednym aucie, ale jakoś daliśmy radę...
Był to mój pierwszy wyjazd na łyżwy. Na początku nie miałam obaw jednak gdy jedzie się z Kubą, to punkt widzenia może się drastycznie zmienić ;__;
Ekhm... ;-; chciałem tylko użyć psychologii wstecznej, aby cię zmotywować... yyy... wracając do wyjazdu... Kiedy dotarliśmy na miejsce - czekała nas niemiła niespodzianka...
Już kiedy zobaczyłam MOSiR /pierwszy raz w życiu/ byłam szczęśliwa, chociaż było mi niedobrze, ponieważ mam chrobę lokomocyjną i nienawidzę jazdy samochodem.
Ale wracają do kolejki - była OGROMNA. Ogólnie to były dwie kolejki - do dwóch kas. Ja i Nathalie stałyśmy na końcu pierwszej, a Kuba i Maddie przy drugiej.
Ludzi ubywało szybciej w pierwszej kolejce, więc ja i Maddie... podpięliśmy się do niej. Pierwszy raz widziałem aż taki tłok pod lodowiskiem... Myślałem, że będzie mniej ludzi.
Najpierw założyliśmy łyżwy. Ja oczywiście musiałem iść je wypożyczyć ;__;
Przeraziłam się, kiedy weszliśmy na ślizgawkę. Wszędzie było pełno ludzi i nikt nie patrzył gdzie jedzie. Wtedy sobie przypomniałam, jak Kuba mnie straszył...
Nathalie weszła od razu na lód i zaczęła jeździć. Powiedziałam sobie, że dam radę i weszłam zaraz za nią. Jeździła sobie aż zauważyła, że cały czas jadę za nią bez żadnych trudności.
Niektórzy, to poprostu są okropnymi fartami u_u. Tylko Miley potrafi wejść pierwszy raz na lód i od razu umieć jeździć.
Ogólnie wyjazd był udany. We ferie planujemy robić takie wypady częściej. A teraz uwaga...
Reasumując - mi też strasznie się podobało i nie mogę się doczekać na więcej takich wyjazdów.
A teraz zdradzę wam pewne plany... Planuję w nieodległej przyszłości kupić kamerkę sportową /taką do roweru/ więc gdy obczaję takową, dobrą jakościowo i w przystępnej cenie - będę wraz z Miley relacjonował nasze wyjazdy na rower.
Jeżeli podobał wam się post z moim udziałem - komentujcie ^^. Postaram się częściej pisać wraz z Kubą. Postaramy się wrzucić coś w wakacje (aby poprawić ilość postów w sierpniu xD)
Do zobaczenia ;D
Super są posty z miłej :D
OdpowiedzUsuńMiley
UsuńTaaaaaaaaaak chcę zobaczyć jak wyglądasz ^^ ja zdecydowanie ZA
OdpowiedzUsuńNiewiadoma
Boli mnie warga....:(
OdpowiedzUsuńme gusta
Usuńo nie... :,(
UsuńWyżalacz służy do wyżalania, czyż nie?
UsuńJuż mnie nie boli!!!!! ^^
UsuńCieszymy się, że ból twojej wargi przeszedł :')
UsuńKaJot wiem że nie na temat ,ale kiedy tygodniowy post? (od pn. do pt.)
UsuńPs. Pozdrawiam ^.^ i super blog,.post i ego. ^.^
No... mamy komplikacje. .. tygodniowe posty są takie... rutynowe. A rutyna zabija wszystko. Ogólnie to staram sie pisać krócej, ale częściej. Może kiedyś wrócę do tego systemu :D grunt, że forma bloga się nie zmienia
UsuńKaJot ,a myślałeś może żeby wrzucić codziennie jeden post? Np. Denny poniedziałek, nudna środa itp. itd. Z krótkim opisem dnia
UsuńSzczerze mówiąc - robiłem tak na początku istnienia bloga, ale w tej chwili musiał bym wrzucać posty bez obrazków, bo na nie mia miał bym totalnie czasu... :C
UsuńSzkoda... A powiesz moze kiedy jestes ba chat`cie?
UsuńCodziennie staram się być około 17:00 ;) tylko dzisiaj mam wypad z przyjaciółmi ;)
UsuńA będziesz dzisiaj tak od 17.00 do 18.00? Bo chciałabym pogadać...popisać C:
UsuńHehe całkiem niezła historyjka pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny post :) Ja kocham jeźdżić na łyżwach !
OdpowiedzUsuńFajny pościk :)
OdpowiedzUsuńSuper post. Ja niestety nigdy nie jeździłem na nartach heh ;P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://niebioeski.blogspot.com/
Niech miley pisze z Tobą częściej ;)
OdpowiedzUsuńJutro jadę na narty już widzę siebie, jak jadę " na kreche " i dostaje przy tym zawału. Ja się tam zabije :'(
OdpowiedzUsuńJa na łyżkach umien jeździć c:
OdpowiedzUsuńPost genialny.
uwielbiam czytać twojego bloga jest genialny !!! <3 LOVCIAM :*
OdpowiedzUsuń