9 września 2014

Poradnik nudy - Rozdział pierwszy.

 Poradnik nudy - rozdział pierwszy. Jak nudzić się na informatyce?


...::Po pierwsze - musisz cały czas siedzieć na facebooku.

 ...::Po drugie - musisz przepisywć tylko po 3 słowa z tablicy, jeśli nauczyciel każe.
 ...::Po trzecie - musisz mieć wąską, wysoką, białą klawiaturę - to zapewni ci ból rąk podczas pisania, dzięki czemu nie będziesz musiał pisać ze znajomymi.
 ...::I najważniejsze - poproś nauczyciela, żeby odinstalował sapera, zainstalował GIMPA sprzed potopu, i założył "ochronę rodzicielską" na połowę stron internetowych.

 W ten sposób efektywnie zmarnujesz swój wtorkowy czas od 8:50 do 14:05.

 A teraz na poważnie: Lekcje zaczęliśmy testem konpetencji z Geografii... poszedł mi nie mniej, nie więcej - TRAGICZNIE. Ale nic dziwnego... w Gimnazjum, w ciągu trzech lat napisałem w zeszycie: 





  A tutaj Geografii uczy mnie pani... nie wiem jak się nazywa, ale ma kilka skrótów przed nazwiskiem (np.: wic. dyr. mgr. inż. itp.). Więc mam wrażenie, że nie będzie tak lekko, jak w gimnazjum.

 Po pierwszej lekcji czekała mnie Informatyka. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że lekcje będą... komiczne...



 Nie wiem, czy śmiać się, bo opowiediała kawał, czy z jej... braku... wyczucia, co do humoru..(?) Wiem tylko, że dała nam... dziwne zadanie domowe.




 Chyba opiszę blog Kamilki.





 Załatwię informatyczce jakieś "zakulisowe" informacje od autorki ;-; albo wywiad. Niestety to, co powiedziała później trochę mnie... rozbiło...

 

 //To nie prawda, że ja tu tylko narzekam, i żalę się na wszystko!!!

 Aż mnie kusi, żeby dać jej link do wyżalacza... jeśli dobiję 20 tysięcy do poniedziałku, to dam jej ten link xD Może dostanę jakąś premię? Np.:


 Ech... marzenia.

 Nastęna dziwna lekcja, to Przygotowanie do Druku. Jak wczoraj pisałem - zmienili mi się nauczyciele  od przedmiotów zawodowych. Teraz wygląda to mniej więcej tak:



 No, i tak od 8:05 muszę siedzieć przed monitorem, pisząc pojedyncze zdania do zeszytu ;_; Czasami tylko gadałem z Żórkiem na FaceBooku.

 Po powrocie ze szkoły musiałem pomóc jednej Pani z założeniem strony BIP (Biuletyn Informacji Publicznej). I ja wcale się nie dziwię, że mnie o to prosi. Jej zdolności informatyczne są... poniżej przeciętnych.





 Jak to mówią - Przezorny zawsze ubezpieczony! ~Jakiś stary człowiek.

 No dobra. Jutro też kilka lekcji przy komputerze. Może coś skleję w tych przedpotopowych szkolnych internetach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem