Było tak: Historia, Polski, Niemiecki... Potem apel... nic się nie działo... Prawie. Na polskim robiliśmy jakieś testy próbne.
A tak, to nie działo się nic... był apel, dzięki któremu uniknęliśmy angielskiego. Potem jedna z dziewczyn strzeliła świetnym kawałem.
A na koniec... (haha... nikt nie uwierzy) była luźna matma ._. Gadaliśmy z babką o egzaminie, do jakiej szkoły idziemy, i różne takie... Współczuję jednemu gościowi ;/
Prawda życia. :C A babka zdemotywowała mnie dziś do kolejnej szkoły...
* Aktorska
Marzenia giną tak szybko pod wpływem matematyki.. :C
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kilka wskazówek dla komentujących:
#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem