Już drugi dzień z rzędu udało mi się wstać około 9:00. Jej! Ciekawe ile jeszcze wytrzymam..?
Około 10:20 poszedłem na mszę. Umówiliśmy się z Maddie i Katie przed kościołem, żeby obgadać jakieś plany na dzień. Pogoda była wspaniała! Zaczęliśmy rozważać możliwość pójścia na rowery...
Nasz plan prawie wypalił, ale niestety - nie wzięliśmy pod uwagę tego, że jest LUTY!
Po krótkim czasie wróciliśmy, bo stwierdziliśmy, że nie ma sensu jeździć tylko głównymi drogami, dlatego, że inne ścieżki są uwalone błotem.
Wpadliśmy na pomysł, aby iść do pobliskiego lasu, zrobić jakieś zdjęcia. Ale biorąc pod uwagę dzisiejszy poziom zabłocenia okolicy - bardziej opłaciło się zrobić zdjęcia w pokoju...
//Nie udało się...
heh kocham te twoje ' strony z pamietnika' :)
OdpowiedzUsuńklaudiaandmylife.blogspot.co.uk
No właśnie..wszędzie te błoto ;-;
OdpowiedzUsuńprzyjemnie się czyta każdy post :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta inwazja błotna szybko się skończy :P Ehh dlatego nie używam... Tego czegoś (nie żebym nie wiedziała jak odmienić retrica, skądże znowu) xD
OdpowiedzUsuńJestem na maksa tępa i nie rozumiem o co chodzi z tą Arianą? Ktoś mi wytłumaczy? Proszę....
OdpowiedzUsuńJestem na maksa tępa i nie rozumiem o co chodzi z tą Arianą? Ktoś mi wytłumaczy? Proszę....
OdpowiedzUsuńNie chodzi o Ariane, ale o aplikacje Retrica. Chodzi o to, że jako grafik mam wrażenie, że ona dodaje przypadkowe efekty i obowiązkowy napis RETRICA, żeby wszyscy widzieli jaka ta retrica jest fajna.
Usuń