15 maja 2016

FERIE 2016 #4 Spontaniczność to podstawa!

21 STYCZNIA - CZWARTEK

  Myślałem, że będzie to kolejny aktywny dzień ferii... Ogółem miałem jechać dzisiaj do Bielska Białej, żeby spotkać się z Tosterem i z Milką [klik] ale coś się stało, i musieliśmy odwołać spotkanie...

  W ogólnym rozrachunku pojechałem z Tomem na lodowisko. Organizacja wyjazdu jak zwykle była trudna (spóźniłem się na autobus) więc mieliśmy drobne opóźnienia, ale po lekkich komplikacjach w końcu dotarliśmy na lodowisko.


  Na szczęście tym razem nie skompromitowałem się tak bardzo (a nawet miałem okazję się popisać, bo znajomek z trzeciej klasy jeździł gorzej ode mnie) więc wypad na lodowisko mogłem uznać za udany.


  Po lodowisku urządziliśmy sobie spacer po mieście. Na samym końcu /dziwnym trafem/ skończyliśmy w budce z kebabem. Zastanawiam się co myślą sobie o mnie ci ludzie, kiedy za każdym razem widzą mnie tam z innym facetem...

  Okazało się, że moi lodowiskowi przyjaciele również postanowili wybrać się na kebaba... I to w to samo miejsce co my, więc było ciekawie...


  Ogółem nie było tak źle... Zjedliśmy coś i udaliśmy się najbliższym autobusem do domu. Zacząłem poważnie rozważać możliwość zakupu własnych łyżew, ale wydaje mi się, że to zakup nie na moją kieszeń...

1 komentarz:

  1. Znam ten ból, kiedy spotyka się znajomych ze szkoły ;-; Człowiek mówi "część", choć w głębi serca chciałaby jak najszybciej uciec.
    Pozdrawiam
    Tutti
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem