5 maja 2008

Moja rodzina jest okrutna.


5 MAJA - PONIEDZIAŁEK

  Jak podsumuję ten dzień? ZŁO i NUDA. Zło = szkoła. Nuda = robienie jakichś pięćdziesięciu zadań z matematyki, wypracowanie z polskiego, a do tego przepisywanie 1 kartki z zeszytu.


  Po południu miałem wyjść gdzieś z kolegami i koleżankami z klasy. Założyli jakiś klub, który nazwali VIP i chcieli mnie wtajemniczyć, ale niestety przyjechała do mnie ciocia z kuzynką, więc chyba nici z życia towarzyskiego.

  Na domiar złego mama i moja siostra pojechały wieczorem do sklepu papierniczego i kupiły młodej ołówek, notes, linijkę, a mi kupiły trójwymiarową pocztówkę (którą już miałem w mojej "kolekcji"...)

1 komentarz:

  1. Nie miałem pojęcia że są trójwymiarowe pocztówki aż muszę zerknąć w internet hmm...

    Zapraszam na moje blogi:

    odsiebiedlawas.blogspot.com

    oraz

    hitetkit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem