8 sierpnia 2015

WAKACJE 2015 #41 Moja rodzina jest... Duża.

SOBOTA


  Sobota była kolejnym dniem z serii mało ambitnych. Nie działo się nic godnego uwagi. No, może poza wielkim rodzinnym gotowaniem. To znaczy - wielkie rodzinne gotowanie polegało na tym, że ja i mama zrobiliśmy pizzę, a reszta rodziny przypisuje sobie nasze zasługi...

NIEDZIELA

  Niedziela była... Okropna. Chociaż po części fajna... To skomplikowane. Około 12:00 zadzwonił do nas jakiś facet i chciał rozmawiać z tatą. Po krótkiej rozmowie tata oznajmił:



  To, co potem się działo w domu było straszne. Odbyło się największe i najszybsze sprzątanie w dziejach naszego domu (przeplatane krzykiem babci: "Mogłeś powiedzieć że nas nie ma!"). Tata i babcia wywrócili dom do góry nogami kilka razy nim uznali, że jest wystarczający porządek, żeby przyjąć gości.

  Około 13:30 przyjechali... Wujek ze swoją mamą (szwagiewrką mojej babci) i z dwójką dzieci (W wieku moim i mojej siostry. Nie znałem ich wcześniej...). Właściwie to już chyba w ogóle nie jest nasza rodzina, ale cóż... Moi rodzice chyba nie zrozumieli, że życie w Ameryce nie wyklucza z normalnego funkcjonowania.



  Okazało się że oni wszyscy całkiem dobrze posługują się polskim, więc nie spełniła się moja największa obawa o konieczności użycia angielskiego. Niestety nie zmieniło to faktu, że rodzice traktowali naszych gości jakby byli conajmniej z innej planety...

  Pomimo, że nie posiedzieli u nas zbyt długo - było całkiem ciekawie... (Nie licząc tej części wizyty, kiedy ja i moja siostra zabunkrowaliśmy się w pokoju, żeby nie musieć wychodzić...) Pomimo że nie rozmawialiśmy zbyt długo (a rozmawialiśmy o dwudziestu jeden kotach naszej cioci) to było całkiem fajnie.

  Wieczorem wpadła do nas jeszcze jedna ciocia, ale jej wizyta nie była niczym nadzwyczajnym po poprzednich gościach. Ech... Szczerze mówiąc - tego dnia nie miałem nawet czasu, żeby coś zjeść, no ale nie było tak źle.

2 komentarze:

  1. haha ach ci goscie :D Nie nie znoszę 'niezapowiedzianych' gosci lecz w mojej rodzinie jest taka zasada: wbijajta bez zapowiedzi przeciez jestesmy rodzina! Taaak pochodze ze wsi :o Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D typowe "życie na wsi" xD
      - Halo jesteście w domu?
      - No.
      - To zaraz wpadniemy na kawę.
      Uwielbiam to ♡

      Usuń

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem