ŚRODA
Myślałem, że po ostatnim pracowitym poniedziałku będę miał w końcu spokój z prezentacją dla Brygady Świętej Inkwizycji, toteż postanowiłem nieco się wyluzować i pojechałem z Maddie do księgarnii. Maddie chciała kupić książkę do matematyki i zalotkę do rzęs (cokolwiek to jest). Niestety - po odwiedzinach w pepco i rossmanie - Maddie nigdzie nie znalazła tego, czego chiała.
Po południu miałem ochotę zrobić coś ciekawego, ale jak z nieba spadła na mnie masa nowych instrukcji od "inkwizytorów" (kurczę... ta nazwa zaczyna mi się coraz bardziej podobać...). W pewnym momencie znalazłem na swojej poczcie około piętnastu e-maili z mateiałami do "prezentacji"... I były to zarówno zdjęcia, jak i projekty i teksty... Śmiało mogłem powiedzieć "żegnajcie" wakacje.
Wieczorem udało mi się w jakiś sposób wymienić kilka zdań z Miley. (Pamięta ją ktoś jeszcze? XD) Miley poprosiła, żebym wyszedł z nią na rower. Pomimo, że nie miałem najmniejszej ochoty robić cokolwiek - wyszedłem z nią (głównie dla tego, że ostatnio widzieliśmy się dobry miesiąc temu...) Miley nie była zadowolona gdy się o tym dowiedziała...
To chyba nie było taktowne, bo przy kilku następnych okazjach usłyszałem że jestem "zły", że "mógłbym być delikatniejszy", i wiele innych tego typu rzeczy, ale nie dziwię się.
Na szczęście po jakimś czasie zacząliśmy się "lepiej" dogadywać i pojechaliśmy do mnie. Miley chciała wydrukować kilka zdjęć, więc przy okazji wstąpiliśmy do Media Expert po papier fotograficzny.
Miley ma szczęście, że jej rodzice są całkiem spoko, bo skończyliśmy z drukowaniem około 21:30 (więc dość późno - było już ciemno).
Kocham twoje wpisy,zawsze jest się z czego pośmiać ;)
OdpowiedzUsuńZostałeś nominowany do LBA,pytania znajdziesz tutaj: http://1000in1blogger.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award.html
Super post. :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Twojego udziału w LBA. :D Życzę powodzenia. ;)
"Zaczęliśmy się lepiej dogadać i pojechaliśmy do mnie" xD (i tu wychodzi ze mnie cecha, którą nabyłam dzięki siedzeniu przez cały rok w ławce w towarzystwie trzech chłopaków) przykro, że wakacje się już kończą... nie będzie tyle czasu na bloga i wgl :/
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=1
Lujuuuu miley^^ wkoncu nas odwiedzila ^^
OdpowiedzUsuń