8 maja 2013

√MATEMATYKA = ZŁO

  Środa... zpowiadała się pięknie i słonecznie, a jednak skończyła się tragicznie. To straszne! Od kilku dni na polskim robimy jakieś karty pracy... To znaczy "robimy" to pojęcie względne...


  Po polskim cała klasa przypomniała sobie o zadaniu z matematyki, ale tylko ja i jeden chłopak postanowiliśmy to zrobić. Ale matematyczka i tak tego nie sprawdzała, bo zrobiła KARTKÓWKĘ.


  Ogólnie to z matmy jesteśmy pół roku wstecz z materiałem, więc w czwartki po lekcjach musimy zostawać na dodatkową matmę... Ech...


  Na następnych lekcjach było dość komicznie... Na biologii nauczycielka poruszyła dość intrygujący temat...



  Po biologii był WF. Na szczęście nie wychodziliśmy na zewnątrz i graliśmy w siątkię...


  Po szkole musiałem sam wracać do domu... Przy okazji wstąpiłem do biedronki i spotkałem ta... Tam - da - ram - tam... Księdza z mojej parafii ;_;




  Popołudnie... Burza... bardzo brzydko. Muszę się pouczyć na polski.

1 komentarz:

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem