16 maja 2013

Chole... Ekhm... Okropny czwartek...

  Ajajaj! To był czwartek z... niespodziankami. Wszystko zaczęło się rano - kiedy wstałem było zupełnie jasno! Myślę sobie; "O matko! Zaspałem!"

  Zerwałem się z łóżka, poszełem do łazienki, spojrzałem na zegarek,  a tam... 5.55! Wstałem przed budzikiem...

  Hmm... W szkole czekała mnie miła... Paranormalna  niespodzianka! Dostałem 6 z matematyki! Jestem z siebie dumny.

  Udało mi się przeżyć 2 polskie, i WF. Graliśmy z dziewczynami w nogę... naprawdę nie polecam...

  Po WFie poszliśmy na prezentację projektów z niemieckiego. Przez 1h dziewczyny nawijały o jedzeniu, a potem była "degustacja"... Pani od niemieckiego zrobiła mi herbatkę Q v Q

  Byłoby wspaniale, gdyby nie to, że Turret postanowił uciąć sobie na mnie drzemkę... 

  Ech... Na koniec dnia - po drugiej matematyce - okazało się że na prezentacji projektu siadłem na czymś brudnym, i dopiero w szatni powiedzieli mi, że mam brudny tyłek... ;-;

 Po szkole... WTF mój mózgu! Najpierw specjalnie wlokłem się,  żeby mniej czekać na autobus, a pod przystankiem stwierdziłem: "A co mi tam? Wrócę na nogach."

  Kurczę... taka dzisiaj piękna pogoda, a ja będę siedział i uczył się chemii <\3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kilka wskazówek dla komentujących:

#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem