ŚRODA
O Matko... ta środa była okropna... Lekcje zaczęłu się od polskiego i czytania recenzji. Pomimo pierwszej saldy śmiechu po usłyszeniu obiektu mojej recenzji - nauczycielka była bardzo zadowolona.
Jutro będziemy oglądać "Igrzyska Śmierci". (Katie je recenzowała, i dostała najwięcej "punktów"). Turret opisał serię "Star Wars"...
Potem była matma. Przyznam, że nigdy nie byłem zbyt dobry w matmie, ale tym razem nie wiem nawet czego w niej nie rozumiem...
Przez reszte dnia były same nudne przedmioty i zastępstwa... (Biologia z gościem od informatyki to mistrzostwo...)
Po szkole znów poszedłem spać... Około 20.00 wstałem i stwierdziłem, że idę zrobić coś mniej pożytecznego z moim komputerem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kilka wskazówek dla komentujących:
#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem