WTOREK
Ale ten wtorek był nudny... Mieliśmy w szkole aż 4 zastępstwa, co mi wcale nie przeszkadzało, ale przynajmniej mogło by się na nich coś dziać...
W zasadzie jedyną "fajną" rzeczą dzisiaj była nowa nauczycielka od angielskiego... Ale coś czuję, że ona też wkrótce zajdzie w ciążę, żeby nie musieć z nami pracować...
Po południu - kiedy tylko wróciłem do domu - poszedłem spać... To przez te proszki na alergię...
Kiedy wstałem, poszedłem napisać (czyt.: odwalić) recenzje jakiegoś filmu na polski. Stwierdziłem, że skoro i jak już jestem na maksa zdziecinniały, to zrecenzuję "Pocahontas". Pzeanalizowałem każdą scenę, każdą animację, każdą piosenkę i każdą postać... To była recenzja IDEALNA. Jeśli nie dostanę przynajmniej 5, to zwątpię w ten świat...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kilka wskazówek dla komentujących:
#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem