Dzisiejszy wpis zacznę dość... dziwnym tematem. Chodzi o panią Hedwigę - Szkolną, Między wymiarową Ninję, podróżująca w czasie i przestrzeni, stojącą na straży porządku w szatniach.
Dziś, jak każdego ranka, wparowała z impetem do szatni, i oznajmiła:
Na pierwszą lekcję poszliśmy jak baranki na rzeź, ponieważ miało nastąpić rozdanie sprawdzianów z "Pana Tadeusza". O dziwo dostałem 5. Co prawda liczyłem na 3, ale nie przeszkadza mi 5.
Podczas lekcji biologii miałem niezmiernego pecha... akurat przerabiamy narządy rozrodcze, i zostałem wybrany do odpowiedzi ustnej ;__; Dostałem -4... To chyba nie najgorzej...
Reszta dnia w szkole bardzo się ciągnęła... No, może poza lekcją WFu. Dwaj idioci z mojej klasy dostali... lekko mówiąc "głupawki". Skończyło się to na tym, że przed WFem wyrwali klamkę z drzwi łączących szatnię z toaletą. Przez to jakiś koleś utknął w kiblu.
Po szkole pojechałem kupić różne duperele na sztukę... Wracam do domu i przeżywam szok. Odpalam YouTube i widzę, że mam ostrzeżenie dotyczące praw autorskich... ;-; pójdę siedzieć . . .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kilka wskazówek dla komentujących:
#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem