Rany... dzisiaj okropnie dużo się działo... Był to najzwyklejszy dzień w szkole... W sumie był całkiem fajny. No, może za wyjątkiem godzin: od 7:00 - 22:00...
Gdy tak patrzę na moją listę obowiązków na ten wieczór, to się załamuję...
✏ zaprojektować stronę tytułową kroniki jakiejś szkoły (sztuka)
✏ napisać wypracowanie po niemiecku ;_;
✏ uzupełnić zeszyt ćwiczeń z geografii - jak widać - nie jest ciekawie...
To wszystko jest ZBYT demotywujące. Planuję kupić sobie tablet, żeby móc notować wszystko na bieżąco.
Tak to jest, gdy się kupuje ruskie żelki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kilka wskazówek dla komentujących:
#1 Staraj się, aby twój komentarz był rozwinięty
#2 Pisz co myślisz i nie bój się dyskusji
#3 Jeżeli już obrażamy się nawzajem, to z szacunkiem