Dziś pojechaliśmy z tatą do Brico Marche po żwirek do kuwety dla kota. Gdy znaleźliśmy żwirek - tata oglądał śrubki, a ja ogarniałem farby. Stwierdzam, że w tym roku chcę przemalować pokój na taki kolor:
No, i może dodam jeszcze jakieś żółte wzorki... klimatyczną fakturę... może jakąś grafikę..?
Po obejrzeniu farb szukaliśmy półek na książki. U mnie w pokoju nie ma miejsca na typową półkę, więc chcę zamontować półkę naścienną, ale tata mówi, że ta ściana jest niestabilna, i mogła by pęknąć...
Więc chyba lepiej będzie kupić stojącą półkę, aby nie ryzykować, że będę dzielił pokój z dziadkami...
Następnie poszliśmy do kasy, a stamtąd zobaczyłem ją... Czerwoną lampkę z lawą... była taka wspaniała...
Jeżeli jej nie dostanę do końca roku szkolnego to nie wiem jak będę żył... ;__; ona jest cudowna...
...::^::...
Właśnie włączyłem komputer. (około 23:04) Po chwili usłyszałem, że ktoś chodzi po domu... okej...
"Pewnie dziadek idzie siku..." - pomyślałem.
Ale po chwili ktoś wszedł do mojego pokoju, i faktycznie... to był dziadek... wparował z tekstem:
- Wpół do trzeciej nad ranem, a ty nie śpisz! - co mnie lekko... zażenowało. To zdarzenie przekonało mnie, że półka ma stać, aby nie stworzyć zagrożenia połączenia mojego i dziadków pokoju...!
Muszę uknuć plany na jutro, żeby było ciekawiej niż dziś -,- oczywiście w plany wchodzi wypad do Brico Marche. Po moją lampkę...
Lamka z lawą rozwala system :D
OdpowiedzUsuń