Następnie czekał mnie genialny angielski... Angielski w teorii i praktyce to całkiem co innego. Rozmawiając na video - konferencji z kimś obcojęzycznym - dogadam się swobodnie. Ale na półrocze z angielskiego wychodzi mi dostateczny...
Na wstępie do dzisiejszej lekcji nauczycielka chciała nas pochwalić:
- Widzicie? Jednak po dzwonku potraficie ładnie wejść do kla... - nie dokończyła, bo przerwał jej syk wybuchającej oranżady.
Później była matematyka... nie było tak źle... ewentualnie przepadnę klasę n__n' ... jest dziewczyna - Martina - która też nic nie rozumie z tego tematu. Tak więc przepadniemy razem <3
Hmm... później już nie było tak przyjemnie... była kartkówka z chemii... >__< Angie nic nie umiała - podobnie jak ja... tak więc myślimy, że dobrze spisaliśmy z zeszytów.
Nie ogarniam maniaków... ani ludzi, którzy całą przerwę spędzają z Pou, albo Angry Birds. Jak dla mnie, to to są gry klozetowe... (takie, w które gra się robiąc wiadomą rzecz).
Taka nowa dziewczyna... Janka... największa maniaczka w kategorii dziewczyn... nie licząc wyjątków, które mają w 1 kończynie palce, a w 2 telefon.
Po lekcjach umówiliśmy się na jakiś wypad ze znajomymi, ale jeden ma przerąbane za coś tam, drugi to leń, a trzeci postanowił sam wybrać się na rower.
Tak więc siedzę całkiem sam, zdesperowany pisząc bloga ;__;
dobre. xd
OdpowiedzUsuńale Pou to styl życia XD
Ten wyżej dobrze gada polać mu :3 !
OdpowiedzUsuńA idz :C
ja nie jestę lenię :3
To porpostu ukryty zwierzak , który siedzi we mnie :3
ja też ( mówiąc bardzo delikatnie) nienawidze historii. Po co uczą nas tego... czegoś!!! o_O
OdpowiedzUsuńPoziom uzależnienia młodzieży od telefonów jest strasznie widoczny. Wszystko przez aplikacje i funkcje kompletnie niezwiązane z telefonem w jego ścisłym znaczeniu. A z nauką historii tak bywa, że za chwilę się nic nie pamięta...
OdpowiedzUsuń