Jeeej ^^
Ostatnimi czasy było naprawdę ponuro, ale dzisiaj było naprawdę świetnie. ^^
Mianowicie: umówiliśmy się pod kościołem z Mikiem i stwierdziliśmy że wpadniemy po kogoś. Wpierw poszliśmy pod dom Martiny, ale niestety coś jej się skomplikowało i nie mogła nigdzie iść. Następnie zawitaliśmy u Alexy, (gdzie standardowo przywitał nas przez balkon jej pies). O dziwo Alexa zgodziła się z nami iść.
Posiadając czteroosobową ekipę zastanawialiśmy się, kogo można by jeszcze wyciągnąć na dwór, kiedy zadzwonił telefon Alexy. Dzwoniła Martina.
- Alexa! Pokłóciłam się z matką i wyszłam z domu! Jestem 200 metrów za wami, a nie chce mi się biec!
Wyszła z domu; szła do znajomej, która mieszkała w tym kierunku, w którym szliśmy, więc przez jakiś czas szliśmy razem.
Przez pewniej czas szliśmy leśną drogą, poruszając najdziwniejsze tematy, robiliśmy zdjęcia... skakaliśmy nad strumyczkiem... nagrywaliśmy filmiki...
I tak zdobyłem moją trzecią nieformalną żonę. To niesamowite ile rozstań i powrotów, zdrad i namiętności, można przeżyć na odcinku 500 metrów.
Po tej przechadzce... nogi wypadały mi z dupy, ale warto było.
Po jakimś czasie mama napisała SMSa
"O 20:00 masz być w domu!"
Zapytałem ją:
"Przyjedzie ktoś po mnie?" - i nie odpisała. Zadzwoniłem więc po tatę, żeby po mnie przyjechał. Zgodził się, ale chwile później mama odpisała, że
"Nikt nie przyjedzie.." - więc poszedłem na nogach. Nie minęło 5 minut, jak tata zadzwonił...
- Gdzie jesteś? Miałeś czekać! - Wydarł się czekając na mnie pod biedronką... No bo w sumie to moja mama, to mój tata, są małżeństwem, mieszkają razem... po co mieliby sobie mówić o tym, co robi ich dziecko?
Nie chcę kasy za banany :D
OdpowiedzUsuńSzczerze ? Po tym wpisie rezygnuje z czytania takiego chujostwa .
UsuńHmm... ok ... domyślam się kto i czemu...
UsuńNie ma to jak napisać, że coś na co autor włożył serce i wysiłek jest "chu*ostwem", tylko dlatego, że się nie przypodobało <3
UsuńTo był zajebisty dzien nie wiem tylko dlaczego zostałem Mańkiem łapanie żaby zostało idealnie odwzorowane^^
OdpowiedzUsuńz anonima każdy obrarza czyjąś prace. sorry za ortografię chyba źle napisałam
OdpowiedzUsuń